Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2017

Dystans całkowity:22.48 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:22.48 km
Więcej statystyk

Mapa cieplna 2016

Niedziela, 1 stycznia 2017 · Komentarze(0)
Podgląd mapy cieplnej 2016


Duża mapa

Poor man's heat map. Tak na podsumowanie sezonu, spóźnione (bo pisane 15.01). Składa się z 72 śladów z 2016 - tych, które miałem na Endomondo oznaczone jako "sportowe". I taki też jest stan faktyczny 2016. Od 18 do 151 km. Mediana to 55 km.

Teraz będzie technobełkot. Aby skromna konfiguracja komputera przetrwała import danych w przeglądarce do uMap, uprościłem je najpierw za pomocą GPSBabel.

$ for x in ../*.gpx; do gpsbabel -i gpx -f $x -x simplify,error=2m -o gpx -F $(basename $x); done


W ten sposób objętość śladów z pierwotnych 109 MB zmalała do 7 MB. uMap nie dał rady zaimportować, nie wyświetlając przy tym żadnego wyjaśnienia. Po chwili zgadywania zauważyłem, że moja wersja GPSBabel - 1.4.3 - niepoprawnie kopiuje do wyjściowego pliku dane w blokach <gpxtpx:TrackPointExtension> (w których w moich plikach była kadencja, której tak naprawdę nie było, tj. była zerowa z powodu braku czujnika). Pomogło prymitywne odfiltrowanie.

$ sed -i '/<gpxtpx:trackpointextension>/,/<\/gpxtpx:TrackPointExtension>/d' *.gpx


Ślady wyeksportowane z Endomondo miały już sensowne nazwy tras, bo wycieczki i tam nazywam. A zaleta jest taka, że na mapie uMap, po kliknięciu śladu, pojawia się etykieta. By wspominając po czasie, łatwiej było z mapy cieplnej kliknięciem odnaleźć wycieczkę w historii, brakowało jeszcze w tych etykietach dat. Hurtem eksportując curlem pliki z Endomondo miałem je już nazwane w formacie YYYY-MM-DDTHH:MM:SS.gpx, więc można było łatwo uzupełnić tytuły.

$ for x in *.gpx; do d=${x%%T*}; sed -i "s/<name>/\0$d: /" $x; done


Eksperymentowałem z jeszcze jednym sposobem uproszczenia tras, który mógłby zapewnić, że ślady biegnące po tej samej drodze, biegłyby dokładnie w tych samych punktach - dopasowanie śladu do mapy narzędziem na bazie GraphHoppera. Na warsztat wziąłem tegoroczny już objazd miasta. Miasto to ciężki orzech do zgryzienia, zważywszy na obecność na mapie biegnących tuż obok siebie jezdni i dróg rowerowych. Do wyboru jest jeden parametr dopasowania, wskazujący zakładaną dokładność danych GPS w metrach. Na poniższych mapach granatowy kolor to ślad wejściowy, a fioletowy to efekt pracy programu.


Dokładność 40 m (domyślna)


Dokładność 20 m


Dokładność 10 m


Dokładność 40 m (domyślna)


Dokładność 20 m


Dokładność 10 m

Złotego środka nie ma. Czekam aż ktoś napisze edytor graficzny ze stosowaniem takich algorytmów do zaznaczonego obszaru i z możliwością łatwej ręcznej korekty. Zresztą co do mapy cieplnej surowe ślady nadają się nieźle. Brakuje mi jedynie darmowego narzędzia, które by do nakładających się punktów stosowało ładną cieplną paletę, podobnie do tego jak to wygląda na Stravie. A tak pozostaje mi sztuczka z przezroczystością rysowanych linii. Stąd właśnie "poor man's heat map".

PS. Jak uwielbiam bikestats, tak to jak zepsute jest filtrowanie wpisanego HTML, doprowadza mnie do szewskiej pasji, ilekroć próbuję wpisać coś więcej niż kilka literek. Nawet nie da się mapy z uMap wkleić dokładnie tak, jak uMap oferuje, bo po zapisaniu wpisu wszystkie atrybuty się rozsypują. A wpisanie tu powyżej nazwy znacznika HTML wymagało 20 prób by sprawdzić, jakiej kombinacji silnik nie zje.

Po Łodzi

Niedziela, 1 stycznia 2017 · Komentarze(2)
Płynący wraz z asfaltem przejazd rowerowy na skrzyżowaniu Wojska Polskiego ze Sporną w Łodzi


Wycieczka na dobrą wróżbę noworoczną.

Zastanowiło mnie co to za podział w poziomie odnośnie prawego pasa na poprawianym już naklejkami znaku.

20170101_145742

Jak ktoś wywnioskuje ze znaku, że prawy pas zaraz za nim pozwoli mu skręcić w prawo w Włókniarzy, to skończy na latarni, bo ciągłą linia obrazuje przerwanie pasa chodnikiem.

20170101_145840

Obok Makro wykopki na drodze dla rowerów.

20170101_150845

Trzeba było uważać dziś na posylwestrowe szkło.

20170101_151915

Po drodze mijałem nową całkiem cywilizowaną (choć gruntową) odnogę.

20170101_152616

Nie omieszkałem sprawdzić dokąd prowadzi. To zbiornik Teresy.

20170101_152726

Nowy uporządkowany teren parkowy ciągnie się wzdłuż Sokołówki do Zgierskiej, ale ograniczyłem się do objazdu zbiornika. Z drugiej strony był mocniej zmrożony.

20170101_152904

Ławki nowe, jeszcze nieodpakowane.

20170101_152957

A tuż obok jest ładne nowe osiedle.

20170101_153218

Taka teraz tendencja, że mieszkania w bloku nazywa się apartamentami, bloki - adekwatnie - apartamentowcami. A osiedle, by nadać mu prestiżu, winno mieć w nazwie "park" - Poniatowski Park, Villa Park, Green Park, Pomorska Park, Chojny Park, itd. To też nie wyłamuje się z tej mody - nazywa się Liściasta Park.

20170101_153439

Tu też "pachnie" nowością. I ławki również zafoliowane. Zresztą nie ma wątpliwości, że świeżo stawiane, bo na zdjęciu we wpisie barklu z 24.12 ich jeszcze nie było. Tu właśnie można dotrzeć z Włókniarzy, zaczynając przy zbiorniku Teresy. W tle stoi również - jakżeby inaczej - apartamentowiec.

20170101_154706

Liczydło przy skrzyżowaniu Zgierskiej z Pojezierską zacięło się. Nie liczy rowerzystów jadących w kierunku centrum.

20170101_155413

Cały noworoczny wynik bierze się z przeciwnego kierunku.

20170101_155520

Weź pochodnię?

20170101_160054

Jedną dziurę można nazwać przypadkiem.  Ale dwie to już chyba tendencja.

20170101_160431

Tu przez słupek zostało mniej miejsca niż przy Włókniarzy.

20170101_160454

Asfalt na skrzyżowaniu Wojska Polskiego i Spornej najwyraźniej płynie.

20170101_161438

No chyba że robotnicy malujący pasy za dużo wypili przed robotą.

20170101_161521

Na Pomorskiej było trochę szkła na jezdni, bliżej krawężnika (w sam raz przy sierżantach rowerowych). Remont kamienicy na skrzyżowaniu z Kilińskiego otoczył tablicę informacyjną MPK. Robotnicy pracujący na tym poziomie będę mieli trochę gimnastyki przy przechodzeniu nad tablicą?

20170101_163901

Dobra pogoda zachęciła mieszkańców do spacerów w Nowy Rok po Piotrkowskiej. Do tego stopnia, że przed fotelem na 6 sierpnia ustawiła się kolejka do zdjęcia.

20170101_164728

A! I niniejszym ogłaszam styczniową życiówkę. To już teraz mogę spocząć na laurach.

Zdjęcia na mapie