Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2018

Dystans całkowity:211.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:21.10 km
Więcej statystyk

Po Łodzi

Sobota, 27 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Mglisty styczniowy dzień w Łodzi




Zanim jeszcze zebrałem się na rower, widoki na Piotrkowskiej, a raczej ich brak, sprawiły, że miałem wątpliwości czy dzień nadaje się na rower.

20180127_131147

Mglisto było i na rowerze.

20180127_145911.642000

Obok przejścia dla pieszych przez al. Włókniarzy przy skrzyżowaniu z ul. 11 Listopada jest konstrukcja wyglądająca jak droga rowerowa. Przejazdów brak. I tu akurat się nie dziwię o tyle, że patrząc na ruch, bez postawienia świateł byłby to przejazd dobry dla samobójców.

20180127_150603.031000

Na przejazd ul. 11 Listopada zdecydowałem się patrząc dzień wcześniej na rowerową mapę Łodzi. Obstawiałem drogę rowerową, jednak są tu po prostu pasy wydzielone po obu stronach, które bliżej Okulickiego zamieniają się w "sierżanty". Przez to ostatnie zaznaczenie na mapie drogi rowerowej na całej długości 11 Listopada wydaje mi się naciągane.

20180127_151040.305000

Było w miarę spokojnie na drodze. Kierowcy nieco chyba zwolnili przez mgłę. Pierwszym niechlubnym wyjątkiem był EZG wyjeżdżający ze Studzińskiego na Sikorskiego, który nie uznał mojego pierwszeństwa.

20180127_152330.787000

Poniżej droga dla rowerów i pieszych przy Inflanckiej. Każde miejsce jest dobre na parking.

20180127_154253.239000

Wspominałem już, że było mglisto?

20180127_155233.712000

Skoro był pierwszy wyjątek, to wiadomo, że nie mógł być jedynym. Trafił mi się jeszcze kierowca karawanu znanego łódzkiego zakładu pogrzebowego, który tak szybko zbliżał się do skrzyżowania, mimo tego, że widoczność na drogę rowerową jest tu dobra, że już zawczasu zacząłem hamować. Dobrze przewidziałem, że nie zamierza się zatrzymać. Czyżby pilnie szukał klienta?



Wniosek z wycieczki był taki, że pogoda jednak nieszczególnie się nadawała na rower. Raz, że mgła. Dwa, to nisko zawieszone duszące spaliny pieców i samochodów. A trzy, to jeszcze się rozpadało.

Zdjęcia na mapie

Po Łodzi

Piątek, 26 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Resztki śniegu przy skrzyżowaniu marszałków w Łodzi




Temperatura na plusie, wszystko się roztapia, nawet przebłyski słońca. I jeszcze miałem dzień wolny od pracy. Trzeba było się przejechać. W niewielu miejscach drogi rowerowe pokryte były jeszcze resztkami zmarzniętego śniegu.

20180126_141926.876000

Na skrzyżowaniu Rzgowskiej z Bronisławy trafiła mi się typowa niestety sytuacja. Kierowca, stojący już na przejeździe rowerowym, chcąc skręcić w prawo - jedyny możliwy kierunek wyjazdu z Bronisławy na Rzgowską - jak zahipnotyzowany patrzył wyłącznie w lewo. I gdy po nadjechaniu z jego prawej przejeżdżałem przed jego maską, ruszył, nie patrząc nawet na wprost. Przed lądowaniem na masce uratowało mnie to, że jeszcze trafił się samochód na Rzgowskiej uniemożliwiający mu wyjazd. Bo mnie nie dał rady zauważyć.

20180126_143911.057000

Zdjęcia na mapie

Z rowerem pieszo z serwisu

Środa, 10 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Nie to, że nie jeździ. Ale taki czysty napęd, a mokro było. A i ubranie miałem niekompatybilne z rowerem.

Prawie 3800 km, a obyło się bez żadnych wymian. Jestem pozytywnie zaskoczony.

Łódź - Kalonka - Skoszewy - Cesarka - Stryków - Swędów - Szczawin - Janów - Łódź

Sobota, 6 stycznia 2018 · Komentarze(0)
Kategoria 40 - 70 km
Ludzie zbierający się w okolicy pl. Wolności w Łodzi przed Orszakiem Trzech Króli




To był kolejny ciepły dzień tej zimy. I święto Trzech Króli (choć pewien polityk chciał nam wmówić, że było ich dwukrotnie więcej). W związku z tym na Piotrkowskiej zbierali się licznie chętni do wzięcia udziału w Orszaku, przez co nie było się tak łatwo przez nią przebić. Fragmentami musiałem ją pokonywać pieszo. Największy tłum był przy pl. Wolności, skąd Orszak miał wyruszyć.

20180106_123801

Potem jeszcze kilkukrotnie musiałem zsiadać z roweru podczas wycieczki, ale to już za sprawą bliżej nieokreślonego tarcia, o które podejrzewałem regulowane wcześniej hamulce. Ostatecznie przeszło w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach.

Poniżej pociąg relacji Łódź Widzew - Łowicz Główny, który zatrzymał mnie na przejeździe w Glinniku. Na stacji jest mijanka - ta linia biegnie jednym torem.

20180106_145440_072

Zdjęcia na mapie