Łódź - Dobroń - Łask - S8 - Sieradz
Sobota, 19 lipca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria 40 - 70 km
Wycieczka na raty. Najpierw do Dobronia, wyjazd wpół do drugiej. Żar lał się z nieba, powietrze poprawiało gorącymi podmuchami. Żeby nie było jak zawsze, wypróbowałem wyjazd na zachód z Piątkowiska, wprost do Wymysłowa Francuskiego. Trochę szlaki, trochę asfaltu lepszego, więcej gorszego. Ogólnie niepotrzebnie było kilometrów nadrabiać w zamian za niewygodę. W Dobroniu rodzinna uroczystość, a po 19 dalej do Sieradza. Pogoda wreszcie lepsza do jazdy. Zdecydowałem dostać się na S8 w Łasku próbując to uczynić jadąc przez Gorczyn. Nie pamiętałem z ostatniej wycieczki czy ta droga miała biec nad S8, a wtedy byłoby pewne, że póki co jedzie bezpośrednio przez teren budowy czy może pod. W razie czego wracałbym do Łasku i jechał na Widawę, gdzie wiedziałem na pewno, że w Sięganowie jest możliwość wjazdu. W Łasku trochę zabłądziłem, nie skręcając w porę w ul. Narutowicza, co zaowocowało zwiedzeniem miejskiego rynku. Objazd wokół i na Gorczyn. Tam szczęśliwie okazuje się, że wjazd jest. Dalej już całkiem rutynowo, tym razem jednak bez jazdy aż po zachodnią obwodnicę Sieradza, a zjeżdżając ostatnim zjazdem przed Sieradzem (wysokość Męckiej Woli). Tu buduje się rondo, całkiem nawet ciekawie. Póki co DK12 nadal biegnie niezakłócona prosto, jest jedynie zwężona, a po obu stronach zwężenia są wybudowane fragmenty wysepki ronda - odcinki koła.
Nadmienię, że wieczorem spokój i cisza na budowie, a że bramy od ogrodzenia są wszędzie otwarte, to ten spokój doceniła też okoliczna zwierzyna, mianowicie zające. Kilka sztuk niezbyt szybkim - jak na możliwości zająca - tempem, czmychało z powrotem do lasu, gdy mój przejazd zakłócił im spokojną obserwację ze wzniesienia, jakie stworzyła S8. I jeszcze cztery kaczki przeleciały mi tuż nad głową.