Łódź - Stara Gadka - Rydzyny - Róża - Mogilno Duże - Gucin - Czestków - Pruszków - Widawa - Burzenin - Sieradz

Sobota, 5 września 2015 · Komentarze(0)
Kategoria 100 - 150 km


Już w tygodniu nabrałem ochoty na weekendową setkę. Być może ostatnią w sezonie. Do dobrze znanej trasy Łask - Widawa - Sieradz, zdecydowałem się dorzucić wymyślony w tym roku i już przetestowany przejazd do Pruszkowa przez Rydzyny, Różę, Mogilno, Talar, Gucin, Brodnię i Czestków, co łącznie miało dać trochę ponad 100 km.

Wiało - jak zawsze - z zachodu. Na dodatek z południowego zachodu. Średnia wiatru 20 - 25 km/h wg odczytów z Lublinka. W porywach ponad 50. Także dość szybko zacząłem odczuwać ten "bonus".

W Brodni Dolnej zostałem zmuszony do zmiany trasy w stosunku do planu - na docelowym odcinku rozkładano świeży, gorący asfalt. Wzbudziło to moje zdziwienie, bo z poprzedniego wyjazdu zapamiętałem nawierzchnię jako całkiem dobrą. Jak tylko odbiłem na południe zrobił się huk i tuż nad moją głową przeleciały dwa myśliwce. Początkowo po wycieczce, skutkiem drobnej dezinformacji myślałem, że to wizytujące na wojskowym lotnisku w Łasku F-22. Brodnia znajduje się tuż obok południowej granicy tego obiektu. Ale F-22 podobno były w Łasku tylko jeden dzień. Zatrzymałem się pod lokalnym sklepem popatrzeć na dwa kolejne nawroty. Te niestety już były wyższe, więc nie dało się telefonem zrobić sensownego zdjęcia. Tu też przyszła pora na uzupełnienie napojów. Od sklepowej dowiedziałem się, że remont drogi i jej zdaniem był niepotrzebny, bo była ona remontowana kilka lat wcześniej. Ale pieniądze z UE są, to trzeba wydać. Dopytałem o częstotliwość lotów - mówiła, że zwykle nie odbywają się codziennie. Dowiedziałem się też, że lokalnymi drogami można się się dostać pod płot lotniska, co według jej relacji czynią liczni, uzbrojeni w aparaty fotograficzne miłośnicy awiacji.

W połowie drogi między Czestkowem a Pruszkowem tylne koło wydało ponury jęk. Kolejna w sezonie szprycha. Od strony kasety. Urwała się na gwincie. 60 km za mną, 50 przede mną. Ósemka dosyć duża - hamulec trzeba rozpiąć. Ale nie było co rozpaczać, trzeba jechać. Z mocnym postanowieniem, że tym razem oddam całe koło do przeplecenia, bo większość szprych w nim ma już przeszło 10 lat. Odciąć nie miałem czym, pozostało mi więc owinąć ją wokół innej szprychy.

Kilka kilometrów przed Sieradzem odbiłem do Chojnego złożyć krótką wizytę znajomym. W Sieradzu przejazd przez rynek, gdzie trafiłem na zakazy wjazdu, ustawioną scenę i występ zespołu ludowego. Jak potem sprawdziłem, był to festiwal Siedem Kultur.


Tak właśnie urokliwie wygląda droga z Gucina do Brodni Dolnej. I wiele innych odcinków na tej trasie.


Uwierzycie, że ten punkcik na niebie to nie ptak (ani kurz na soczewce), a myśliwiec?

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!