Łódź - Starowa Góra - Rzgów - Kalinko - Modlica - Tuszyn - Rydzynki - Prawda - Guzew - Nowa Gadka - Łódź

Czwartek, 4 sierpnia 2016 · Komentarze(2)
Kategoria 40 - 70 km


Zdjęcie sprzed wycieczki ze skrzyżowania Narutowicza z Kilińskiego. Ktoś się zlitował nad urwaną reklamą i wrzucił ją do kosza roweru. A, co widać, to nie koniec problemów tego egzemplarza.



I jeszcze jedno z pieszej (znowu z braku sprawnego ŁRP po drodze) wędrówki z pracy do domu. Mozaika "Gekon" autorstwa Egona Fietke na ścianie kamienicy przy Romualda Traugutta 5. Wykonana była na tegoroczne obchody imienin Traugutta.

Mozaika "Gekon" autorstwa Egona Fietke na ścianie kamienicy przy Traugutta 5 w Łodzi

Z racji późnego wyjazdu, w Rzgowie, zamiast tradycyjnej drogi na wschód ul. Glinianą, postawiłem na wersję na skróty, ul. Ogrodową. Tu trafiłem na budowę chodnika.



Jadąc zachwycałem się klasycznym stylem drogi, z urodziwymi drzewami po obu stronach.



Jednocześnie jednak kolejne metry pokonywałem zirytowany myślą, że chodnik będzie na tyle szeroki, że na pewno zrobią na nim drogę rowerową, a chodniki, jak wiadomo, robi się z kostki. Rację jednak miałem tylko w połowie. Ku mojemu zdumieniu dotarłem do odcinka, gdzie już jest położony asfalt!



Niesamowite, tak prawie na wsi? Żeby to Zduńska Wola, przez którą przejazdy - z racji nadmiaru rowerowych chodników - zawsze mnie drażnią, dojrzała do takiego poziomu.

Niestety do ideału nadal trochę brakuje. Nieodmienne przed rowerzystami priorytet konstrukcyjny mają wjazdy donikąd - na pola czy do lasu. I takich rowerzystów będą dziesiątki dziennie, a ciągnik wjedzie na to pole pewnie raz w tygodniu. A i tak to rowerzyści mają zafundowane utrudnienie - tutaj także, jak gdzie indziej w kraju, droga rowerowa będzie pofalowana.



W Prawdzie też odrobinę skracam i jadę do Łodzi przez Guzew. Zakręcający wiadukt nad S8 prezentuje się całkiem atrakcyjnie.





Na skrzyżowaniu drogi z Guzewa do Nowej Gadki z drogą krajową 71 (Rzgów - Pabianice) o kierunkach informują jedynie takie prawie standardowe drogowskazy.



W samej Łodzi, by nie wracać po swoich śladach Trasą Górną, pojechałem Rudzką do Pabianickiej. Nieszczęśliwie wrogość wobec rowerzystów na Pabianickiej rozkwitła. Przy jej południowo wschodnim pasie, dotychczas wolnym od utrudnień, postawiono na chodnikach znaki drogi dla pieszych i rowerów. Na szczególnie fatalnych krótkich fragmentach wybrano parę C-16 i T-22, czyli znak drogi dla pieszych wraz z tabliczką "nie dotyczy rowerów", zezwalający, ale nie wymuszający poruszania się rowerem po tak oznaczonym chodniku. I taka mogłaby być na całej długości. Ja nie mam nic przeciwko by ci, którzy wolą, jeździli rowerem po chodniku. Ale nie. Jakiś urzędowy bęcwał zdecydował, by porozstawiać znaki nakazu ruchu rowerów przez większą część tamtejszych chodników. Chodników, których stan wraz z oznakowaniem jest niesmacznym żartem z rowerzystów. Sama żenująca prowizorka. Wliczając rowerowy przejazd przez skrzyżowanie z Trasą Górną.

Komentarze (2)

W zasadzie na tej drodze to nie wiem po co w ogóle wydawać pieniądze na krawężniki, zamiast zrobić szeroki i ładny asfalt i linię pobocza. Bo podejrzewam, że pieszo to nikt tam nie chodzi.

A co do asfaltu, to jedna jaskółka wiosny nie czyni. Dwa dni później byłem w Sieradzu, gdzie przy al. Grunwaldzkiej, ulicy, która jest lokalnym przejazdem przez środek osiedla, jest umiarkowanie ruchliwa i ma po dwa pasy w jednym kierunku, też wpadli dopiero co na pomysł wyrzucenia rowerzystów z jezdni. I to na kostkę...

SlaBo 16:01 piątek, 12 sierpnia 2016

Przynajmniej nareszcie zaczynają stosować asfalt na drogach rowerowych nie tylko w Łodzi. Pytanie tylko, czy wyrzucanie rowerzystów z jedni jest tam konieczne? Przy tej bocznej drodze lepszym rozwiązaniem też byłoby C16+T22.

barklu 05:02 piątek, 12 sierpnia 2016
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!