Łódź - Gorzew - Piątkowisko - Dobroń - Zduńska Wola - Sieradz

Wtorek, 6 września 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 70 - 100 km
Śmieszka rowerowa między Zduńską Wolą a Sieradzem

Z pracy do domu. Rodzinnego. Bo kwiaty ktoś musiał podlać. Na rower planowałem się wybrać dzień później, by po dwóch dniach jazdy mieć dwa dni odpoczynku. Niestety o tych kwiatach zapomniałem na śmierć (prawdopodobnie ich, znaczy kwiatów) i były już na tyle spóźnione, że musiałem niezwłocznie zameldować się w Sieradzu. A skoro już przymusowo trzeba było się tam przemieścić, to najwygodniej rowerem. Wiadomo!

Wyjechałem o 16. To również szczyt ruchu rowerowego, niestety. Brać rowerowa bez skrupułów utrudnia sobie wzajemnie poruszanie się na drogach rowerowych. Choćby ustawiając się na piątego czy dziesiątego przed przejazdem rowerowym, a potem wpychając się przed stojących pokornie w sznureczku, bo przecież każdemu się spieszy. A i tym nadciągającym z naprzeciwka utrudniają, ruszając pod prąd.

Gdy czekałem w połowie przejazdu przez Włókniarzy - pod wiaduktem - na zielone, na drogę rowerową przy Bandurskiego przyjechała karetka na sygnale. Prawdopodobnie pomocy potrzebowała siedząca na asfalcie DDR rowerzystka, ale pewien nie jestem czy chodziło o nią ani nie znam szczegółów interwencji. To co bardziej zwróciło moją uwagę, to czekający ze mną rowerzysta (notabene już ustawiony pod prąd), który na głos zaczął wyrażać swoje oburzenie, że kierowca karetki śmiał zaparkować w poprzek drogi rowerowej zamiast - jak pan sobie życzył - zjechać na trawnik. Moim zdaniem takie parkowanie mogło dobrze przysłużyć się zabezpieczeniu miejsca zdarzenia przed zbyt spieszącymi się rowerzystami. Zresztą ratownicy w akcji, na litość! Czy to tak trudno w tej wyjątkowej sytuacji ominąć ostrożnie pojazd pogotowia przylegającym do DDR szerokim chodnikiem?

Z powodu godzin szczytu wydłużyłem swój pobyt na drogach rowerowych na Retkini i wybrałem przejazd środkiem osiedla, zamiast ścierania się z kierowcami na Bandurskiego i dłuższym odcinku Maratońskiej.

Do Zduńskiej Woli spokojnie, bez przygód. Tym co nie znają tamtejszych okolic, opowiem, że między Zduńską Wolą a Sieradzem jest długi chodnik rowerowy. Wybudowany wiele lat temu. Ignorowanie go jest trudne, bo architekt drogi, która onegdaj była po prostu bardzo szeroka, wygodna, z ponad metrowymi poboczami i którą mi się wtedy przyjemnie jeździło, postanowił, korzystając z funduszy UE, zastąpić ją bardzo wąską jezdnią, okalaną z obu stron głębokimi rowami. Rowy dodatkowo wyłożono płytami betonowymi, by wpadający w nie mieli jak najmniejsze szanse na przeżycie. Po przeciwnej jezdni stronie rowów są ciągi pieszo-rowerowe. Wszystko zgodnie z najlepszymi polskimi standardami. Ułożone z fazowanej kostki. Na żadnym z licznych skrzyżowań nie ma przejazdu rowerowego. To również tyczy się niedawno wybudowanego ronda, które łączy tę jezdnię z dojazdem do S8. I oczywiście droga poza wytrzęsieniem mózgu od kształtu kostek, oferuje również chorobę morską od gęsto wykonanych obniżeń przy setkach bram do prywatnych posesji. Dodatkową atrakcją, która już krótko po oddaniu zaczęła się objawiać, jest wybijanie kostki, choćby skutkiem wzrostu chwastów w szczelinach. Zdjęcie poniżej obrazuje jeden z łagodniejszych przypadków.

20160906_184339

Dzisiaj ów chodnik dał mi jeszcze jedno urozmaicenie. Na jego odcinku było rozsypane - nie sposób tego inaczej powiedzieć - gówno. Najwyraźniej rolnik z nawozem jechał środkiem.

W Sieradzu, wymęczony już tym poprzednim chodnikiem, zignorowałem kolejny. Potwierdziła się moja ostatnia obserwacja, że agresja wobec rowerzystów przeżywa rozkwit. Mimo że dawniej, gdy nie istniała S8, wjazd do Sieradza był częścią drogi krajowej i przebiegał tam cały tranzyt, to co najwyżej ktoś zatrąbił na rowerzystę nie jadącego po "śmieszce", ale mijał go ostrożnie, tak by go nie przejechać. Skończył się dobry zwyczaj. Kierowcy dwóch TIR-ów nie mieli najmniejszej ochoty na chwilę zwolnić i poczekać na zapas miejsca na drugim pasie, choćby po to by oszczędzić sobie trudu procesów po zabiciu rowerzysty. W tym jeden po prostu wdusił klakson i pędził, mijając mnie na centymetry. Uciekłem poza krawędź jezdni. Ciekawe też, że tuż obok przebiega droga szybkiego ruchu, a on zasuwa przez środek miasta.

Samochodem jeżdżę zbyt rzadko, by to sprawdzić, ale co rusz pojawiają się w mediach relacje pozwalające sądzić, że w Polsce rośnie agresja na drogach w ogóle, wszystkich wobec wszystkich.

Obawiałem się, że będę miał niewiele czasu między dotarciem do Sieradza a pociągiem powrotnym. Obawy te się nie potwierdziły. Zapasu było dużo, więc nie mogłem nie skorzystać z okazji, by odwiedzić najlepszą kawiarnię w województwie. No dobra, tak naprawdę to nie znam zapewne nawet promila kawiarni w łódzkim. Ale ta bita śmietana! Tak dobrej w Łodzi nigdzie nie uświadczyłem.

20160906_195229

Już wspominałem o remoncie przy al. Grunwaldzkiej w Sieradzu przy okazji relacji z poprzedniej wizyty. Wówczas zabrakło dowodu fotograficznego.

20160906_202851

Remont jeszcze nieukończony, nakazów nie ma. Ale dwukolorowy chodnik stawia się nie bez przyczyny. A obok taka wygodna dwujezdniowa ulica. I jak podkreślałem poprzednim razem, nie jest to żadna główna arteria miasta, tylko przejazd przez środek osiedla. Zdjęcie wykonane raptem ok. 20:30, a mimo to nie ma tu ciągnącego się sznura samochodów. Wielka szkoda! Kolejne utrudnienia dla rowerzystów.

Gdy dojechałem na PKP Sieradz, mój dalszy transport już czekał.

20160906_203410

Tym razem nie było konkurencji do wieszaków.

20160906_203902

Inna sprawa czy da się z nich korzystać, w każdym razie bez szwanku dla roweru.



A jechało się dobrze. Często powtarzam, że u nas zawsze wieje z zachodu. Ale od każdej reguły są wyjątki. Taki szczęśliwie trafił się dziś. Wiatr był północno-wschodni północny. Tylko temperatura mogłaby być ciut wyższa. Szczególnie pod koniec w rezerwacie Półboru owiewał mnie przejmujący chłód.

Kilometraż:

Rano do pracy: 2.69 km
Wycieczka: 68.86 km
Na i z kolei: 5.55 km

Zdjęcia na mapie

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!