Łódź - Złotno - Babice - Kazimierz - Lutomiersk - Prusinowice - Konin - Petrykozy - Górka Pabianicka - Łódź
Sobota, 1 października 2016
· Komentarze(0)
Kategoria 40 - 70 km
Nie szukałem jesieni. Jesień znalazła mnie sama. Rzuciła mi się liśćmi pod koła już na krótkim odcinku DDR za cmentarzem na Mani.
W Złotnie też jest już złoto.
Na drodze z Babic do Babiczek.
W Babicach jeden z płotów pokrył się jesienną czerwienią.
Z drogi do Kazimierza widać było w oddali jesienno ubarwioną aleję drzew nad dojazdem do Lutomierska od strony Aleksandrowa.
Wrząca. Ktoś ma ochotę na jabłko prosto z drzewa?
Dojeżdżając z Konina do Petrykóz wyprzedziłem kilkunastoosobową wycieczkę rowerzystów w starszym wieku - dokładnie się nie przyglądałem, ale niektórzy to raczej 70+.
Ekran przy S14 też poczerwieniał.
Owocowe to pnącze na ekranie.
Trochę mi zeszło czasu na zachwyty nad ekranem i gdy w Szynkielewie przejeżdżałem przez osiedle do kolejnego odcinka nad ekspresówką, na tamtejszy fioletowy wiadukt pięła się właśnie mijana wcześniej wycieczka. Niektórzy piechotą. To już nawet jest jakiś kawałeczek, w każdym razie dalszy niż między domem a sklepem. Najwyraźniej to bardzo aktywni staruszkowie. Jestem zbudowany.
Czyjś samochód zaniemógł na Bandurskiego tuż przed Włókniarzy. Niezbyt bezpieczne miejsce do manewrowania lawetą.
Z jakichś przyczyn próba wciągnięcia przodem się nie udała i po chwili z pomocą policji pomoc drogowa zaczęła podchodzić od bagażnika.
Natura wszędzie wykazywała oznaki jesieni. Również na Piotrkowskiej. Jeszcze dwa dni temu był tu ogródek. To nie jedyne miejsce, gdzie już zniknął. A szkoda. Dziś była jeszcze całkiem ciepła noc.
Pisałem wczoraj, że coś się kroi w pasażu Schillera. Dziś wieczorem sprawdziłem osobiście co. Była to "Łajza" Teatru Muzycznego z muzyką Normalsów wykonywaną przez nich samych na żywo.
Zdjęcia na mapie