Łódź - Ksawerów - Rydzyny - Róża - Dobroń - Piątkowisko - Gorzew - Łódź
Sobota, 5 listopada 2016
· Komentarze(1)
Kategoria 40 - 70 km
Ze względu na powolny start sezonu dopiero dzisiejszym wyjazdem przekroczyłem ubiegłoroczny przebieg.
O ile dobrze widziałem z oddali, to Stawy Stefańskiego spotkał ten sam los co zbiornik w parku na Młynku - zostały spuszczone.
Pabianice witały mnie syrenami pojazdów uprzywilejowanych. Na Myśliwskiej mijałem powód. Stłuczka.
Nie tylko na Martońskiej w Łodzi ulepszenia. W Pabianicach na skrzyżowaniu Myśliwskiej z 20 Stycznia też powstało rondo.
Znajome stadko. Dorosły samiec poroże miał obwiązane drutem. Sam by chyba nie dał rady tak się oplątać. Może to robota weterynarza, choć wyglądało podejrzanie prowizorycznie.
Barwy w sam raz na śnieżną zimę - maskujące.
Między Pawłówkiem a Pawlikowicami.
Nad S8 między Różą a Mogilnem Dużym.
W lesie Pobłociszewskich.
Było dziś grząsko. Momentami bardziej. W ten sposób ten krótki terenowy odcinek wystarczył bym wrócił ubłocony.
Tu obok ekranu przebiega(ła) estetyczna asfaltowa ulica. I w ogóle był większy porządek. A teraz ktoś zrobił gruzowisko i przy tej okazji rozjeździł błoto przerabiając ładną nawierzchnię w drogę gruntową.
Blisko granic Łodzi na Maratońskiej policja przeprowadzała wyrywkową kontrolę samochodów.
Wybrana prognoza pogody przewidywała, że opadów nie będzie. Nie sprawdziła się. Kropiło na mnie od Rydzyn po Piątkowisko.
Zdjęcia na mapie