Rowerem jeździ się po jezdni
Piątek, 10 marca 2017
· Komentarze(0)
Coś ostatnio często trafiają mi się ciekawostki z przejazdów ŁoRPem. I nie mam tu na myśli stacji z jednym rowerem, która jest zawsze niepokojącym widokiem. Nie bez przyczyny, bo oczywiście ta jedna sztuka była "niewypożyczalna".
Nie mam też na myśli słabo widocznego na zdjęciu pana na wózku elektrycznym, na którego jazdę po drodze rowerowej mogę spojrzeć łaskawym okiem. Ale już na pędzenie po przejazdach rowerowych na czerwonym, to niekoniecznie.
Najciekawsze było przesłanie wklejone w kosz jednego z rowerów stojących pod Łodzią Fabryczną.
Nie sposób się nie zgodzić. Choć mam obawy, że autorowi przeszkadzały po prostu rowery na chodniku, a nie martwił się o to, jak jestem nieszczęśliwy będąc zmuszonym nakazami do wielokrotnego poruszania się nimi.
Wybór miejsca można uznać za nieprzypadkowy (ten rower też nie chciał się dać wypożyczyć), bo mamy tu niezbyt szeroki chodnik, wokół którego jest nienadająca się do chodzenia ani do jeżdżenia ozdobna kostka i który najpewniej jest drogą dla rowerów i pieszych. Przynajmniej o tym zdaje się zaświadczać jeden odległy znak gdzieś na jego początku i tak go traktuję.
Zdjęcia na mapie