Łódź - Gospodarz - Rydzynki - Tuszyn - Modlica - Rzgów - Łódź
Niedziela, 25 marca 2018
· Komentarze(0)
Kategoria 40 - 70 km
Tym razem po prostu na rower. Bez skrytkobrania.
W drodze powrotnej tuż za rondem Broniewskiego mijałem wrak auta, na oko spalony. Nic po powrocie nie znalazłem w prasie na ten temat.
Raz na jakiś czas wypada poskarżyć się też na rowerzystów. Wybrany przypadek na Śmigłego-Rydza mijał mnie najpierw, gdy wymieniałem baterię w kamerze. Zwrócił moją uwagę tym, że jedną ręką trzymał cały czas telefon przy ustach, prowadząc jakąś rozmowę. Gdy go dogoniłem, jechał przy lewej krawędzi drogi rowerowej, nadal konwersując, ale obejrzał się i zjechał do prawej, co pozwoliło mi sądzić, że dał radę mnie zauważyć i rozpocząłem wyprzedzanie. Niestety chwilę potem zatoczył się mi prosto pod koła nie patrząc na nic. Super styl jazdy.
Zdjęcia na mapie