Łódź - Gospodarz - Rydzynki - Tuszyn - Modlica - Rzgów - Łódź
Używasz Stravy? Rozważ
włączenie Flyby , funkcji, która oryginalnie była włączona dla wszystkich, a jakiś czas temu Strava wszystkim ją wyłączyła, nawet tym, którzy z niej świadomie i intensywnie korzystali.
VIDEO
Można i tak - pan jadąc w oddali, ze względu na zajętą drugą połówkę i brak dbania przez miasto o przycinanie zieleni przy drogach rowerowych - są niskie gałęzie nad drogą w tym miejscu - przejechał na kuckach.
Trzeba jaśniepanów wyprzedzać chodnikiem, bo im wąsko.
Hulajnogi, tradycyjnie.
Gdy wracałem, ktoś najwyraźniej się poświęcił i jedną przestawił.
A co do drugiej, to albo ktoś zahaczył rowerem albo... zasadził jej kopa. Też mnie trochę kusiło, gdy mijałem ją poprzednio.
Ładnie się prezentowały do pary te pastelowe kolory ram państwa.
I kolejny (poza mną) wstrętny pirat, który ignoruje "udogodnienie" "dla rowerzystów" po lewo.
Jadący z drugiej strony też ma w nosie śmieszkę. Tak to jest jak się wyrzuca pieniądze w błoto, budując buble dla nikogo. Oczywiście wiem, że nikt nie zaprojektował tego dla rowerzystów, tylko dla kierowców przez kierowcę.
Tu dopiero gang rowerowy, który spowodował lekki zator na skrzyżowaniu.
Ustawki kolarskie jeżdżą całym pasem, co mogę zrozumieć, bo bezpieczniej. Ale te jeżdżą też szybciej, a ci tutaj wspinali się tak, że wyhamowali i mnie, mimo że jestem zdecydowanie w powolnej kategorii.
Co myślę, gdy czarny kot przebiegnie mi drogę?
"O jaki ślicny kotecek!". :P
W stronę zachodzącego słońca.
LED-ziki na tramwajowym moście w Rzgowie.
No nawet całą ulicę można zająć w dwa rowery. Pani po lewej jeździła od środka do lewej krawędzi.
Środkiem nigdy nie próbuję, bo właśnie takie rzeczy potrafią się nagle dziać.
Dobrze, że był wyjazd z bramy. Pozwolił mi się przecisnąć. Muszę założyć dzwonek.
Podejrzewam, że ktoś z naprzeciwka wykonał popisowe ruszanie skręcając w lewo.
Niczym światełko w tunelu, będące reflektorem nadjeżdżającej lokomotywy - tu całą szerokością wyjechały na mnie światełka rowerowe.
Szczęśliwie szybko przeszli do trybu jazdy gęsiego.
Pomijając już samo bieganie na DDR, to skoro pan nie ustępuje drogi, gdy widzi rower, to bieganie po lewej jest złym pomysłem. Bo co gdyby ktoś jechał z drugiej strony? Mam uciekać na chodnik, by pan we mnie nie wbiegł?
I znowu ten uwielbiany przeze mnie styl jazdy rowerem. Pan przyjechał po mnie, ale musi być pierwszy.
I oczywiście zajeżdża mi drogę, a jakby ktoś był sprawniejszy z naprzeciwka, to i tamtemu utrudni.
I ten styl paniska na przejazdach ma na stałe.