Nowy dodatek do stajni
Środa, 28 lipca 2021
· Komentarze(0)
Używasz Stravy? Rozważ włączenie Flyby, funkcji, która oryginalnie była włączona dla wszystkich, a jakiś czas temu Strava wszystkim ją wyłączyła, nawet tym, którzy z niej świadomie i intensywnie korzystali.
W moim Giant Escape 1 2017, podczas wycieczki 7.07.2020, pękła rama. Giant ma formalnie dożywotnią gwarancję na ramy, co postanowiłem sprawdzić w praktyce. Reklamacja została uznana, ale Giant przestał już produkować ten model jak i ramy przypominające uszkodzoną. Finalnie zaproponowali kupno nowego roweru za cenę obniżoną o paragonową kwotę zakupu Escape'a. To całkiem przyjemne rozwiązanie. Przez różne perturbacje wybór i odbiór roweru odłożył się w czasie, bo oryginalnie miałem się na coś zdecydować przed rozpoczęciem produkcji 2021 (braki rowerów związane z COVID), by mieć zarezerwowane na linii to, co mi się wymarzy. Teraz było już na tyle późno, że rowerów znowu nie ma. Zatem decyzja była poniekąd ułatwiona, bo wziąłem po prostu to, co było. A było tyle co nic. Nie jest to zły model, choć niekoniecznie w pełni mi odpowiadający. Plus przy założeniu, że ma być to rower awaryjny (nie czekając na tok postępowania reklamacyjnego, kupiłem Romet Orkan 9 M, bo rower to rzecz mi niezbędna), to liczyłem na coś definitywnie tańszego. Ale wyszło jak wyszło. Szczegóły roweru w opisie producenta. A przejeżdżka tyle co ze sklepu do domu, z kilkoma fotkami w parku. Z regulacją przed wydaniem się nie postarali, bo hamulce nie hamują, przerzutki raczej nieciekawie działają, nawet kierownica skręcona krzywo...
W moim Giant Escape 1 2017, podczas wycieczki 7.07.2020, pękła rama. Giant ma formalnie dożywotnią gwarancję na ramy, co postanowiłem sprawdzić w praktyce. Reklamacja została uznana, ale Giant przestał już produkować ten model jak i ramy przypominające uszkodzoną. Finalnie zaproponowali kupno nowego roweru za cenę obniżoną o paragonową kwotę zakupu Escape'a. To całkiem przyjemne rozwiązanie. Przez różne perturbacje wybór i odbiór roweru odłożył się w czasie, bo oryginalnie miałem się na coś zdecydować przed rozpoczęciem produkcji 2021 (braki rowerów związane z COVID), by mieć zarezerwowane na linii to, co mi się wymarzy. Teraz było już na tyle późno, że rowerów znowu nie ma. Zatem decyzja była poniekąd ułatwiona, bo wziąłem po prostu to, co było. A było tyle co nic. Nie jest to zły model, choć niekoniecznie w pełni mi odpowiadający. Plus przy założeniu, że ma być to rower awaryjny (nie czekając na tok postępowania reklamacyjnego, kupiłem Romet Orkan 9 M, bo rower to rzecz mi niezbędna), to liczyłem na coś definitywnie tańszego. Ale wyszło jak wyszło. Szczegóły roweru w opisie producenta. A przejeżdżka tyle co ze sklepu do domu, z kilkoma fotkami w parku. Z regulacją przed wydaniem się nie postarali, bo hamulce nie hamują, przerzutki raczej nieciekawie działają, nawet kierownica skręcona krzywo...