Rosja to państwo zbrodnicze

Wtorek, 8 marca 2022 · Komentarze(3)
Używasz Stravy? Rozważ włączenie Flyby, funkcji, która oryginalnie była włączona dla wszystkich, a jakiś czas temu Strava wszystkim ją wyłączyła, nawet tym, którzy z niej świadomie i intensywnie korzystali.





Codzienny napływ informacji o działaniach ruskich zacofańców wysysa ze mnie energię. A poza tym tego zimna mam już serdecznie dość!

Po lewo widoczna rozbiórka.
A po prawo pan uwieczniał ją w szkicowniku (z wysokości roweru dałem radę podejrzeć rysunek).
Asfaltem wygodniej.
To zagrałem w cykora, by sprawdzić, czy się oderwą od telefonów.
Zaskakująca zbroja.
Po prawo mały handel z okazji Dnia Kobiet.
Wchodzenie ukosem na ślepo pod rowery.
Nie tylko *na co dzień*, a co minutę razi u Zimnego byk w oczy.
Wypożyczane czyli niczyje, więc można parkować gdzie bądź.
Kościół pw. św. Anny. Bo go ładnie słońce oświetliło.
Mandacik na jednej jezdni Śmigłego-Rydza...
...i mandacik na drugiej jezdni. Z tego co słyszałem, to po remoncie zniesiono dotychczasowe podniesienie prędkości do 70 km/h. A że taka dwujezdniowa, duża, kusząca do szybkiej jazdy, na dodatek wielu trzyma prędkość "na pamięć", to łatwy łup.
Piesek wyprowadzany bezsmyczowo, by spacerował sobie swobodnie po DDR. Tu już odbił z kierunku prosto pod moje koło. Zwierz był fajny. Tylko właściciel nie sprawuje prawidłowej opieki.
Wg władz miasta i ekspercików z policyjki, to jest świetne miejsce na drogę dla rowerów i pieszych.
Oczywiście formalnie obligatoryjną dla rowerów. W wersji nie "pod prąd" jest jeszcze gorzej, bo tam częścią drogi są schody.
Patrząc po kolorze, to nie było tu sprzątane od jesieni.
Tam skrajnie po prawej kadru, między słupkami znaku, widać czarny samochód.
Gdy wjeżdżałem na przejazd przez drugą jezdnię, nadal był daleko.
I choć nie pędził, to kierowca postanowił nie zwalniać i z pełną stanowczością...
...wymusić pierwszeństwo.
Po prawo, przed Włokienniczą, widać odnowione elewacje.
Przed Pomorską też coś się odświeża.
Jak to zawsze w godzinach szczytu, przemyślenie, czy ma się miejsce, by wjechać na skrzyżowanie, przerasta większość kierowców.
W Pasażu Rubinsteina stanął punkt informacyjny dla uchodźców z Ukrainy.
Pod "Siódemkami".
I second that!
Na oko autobus stał również dla uchodźców, potencjalnie jako ogrzewalnia (silnik pracował).
To jest takie popularne zjawisko, którego nie rozumiem u kolegów rowerzystów. Zamiast stanąć przed sygnalizatorem na czerwonym...
...to straszą kierowców stając na krawędzi jezdni poprzecznej. Chyba że stanął wyłącznie dlatego, że ktoś jechał.

Komentarze (3)

Masakra...

Trollking 22:11 wtorek, 15 marca 2022

Niestety. Jest to dwujezdniowa ul. Kopcińskiego w Łodzi, między Piłsudskiego a Narutowicza. Jezdnie mają zasadniczo po trzy pasy.

Co do genezy. Dawniej nie było CPR żadnego. Mało który rowerzysta odważył się pchać na jezdnię, bo to ruchliwa ulica i kierowcy są kierowcami, więc wiadomo - prędzej rozjedzie niż zmieni pas. Rowerzyści miejscy, pozbawieni misji zdobywania jezdni, czyli statystyczna większość, jeździli i tak po chodnikach. Ja chyba zafundowałem sobie tę wątpliwą przyjemność jazdy jezdnią tam raz, a poza tym po prostu ją omijałem całkowicie.

Nastąpiła rewolucja i miasto zabrało po jednym pasie na buspasy. Przez krótką chwilę, to chyba trwało dni, można było nimi jeździć rowerem. Ale do akcji wkroczyła policja, która stwierdziła, że to bardzo niebezpieczne i utrudnia ruch autobusom, które przez to nigdy nie dojadą na przystanek, wlokąc się za rowerzystą.

Miasto wraz z policją uradziło, że nie można też po prostu zakazać ruchu rowerzystom na buspasach, bo będą wtedy jeździć pośrodku, co już w ogóle doprowadzi do armagedonu. Także ustalono, że na istniejących bardzo wąskich i zniszczonych chodniczkach dostawi się znaki CPR i sprawa rozwiązana. Proste? Proste!

CPR urywa się nagle, nie oferując żadnej możliwości włączenia się legalnego rowerem gdziekolwiek.

A gdy ktoś nie zna okolicy i skusi się na równie zły CPR po drugiej stronie jezdni, to spotkają go schody. I mam tu na myśli literalne schody, które są pod budynkami. Za schodami kontynuacja jest, ale również CPR kończy się przed skrzyżowaniem. I od biedy tam da się trafić na jezdnię, choć raczej bez komfortu.

Z buspasami to obecnie łódzka reguła. Motocyklistom wolno. Rowerzystom - nie.

SlaBo 00:14 poniedziałek, 14 marca 2022

Fajne podsumowanie polskich absurdów. Nikt nie jest bez winy - kierowcy, rowerzyści, piesi. Tylko piesek się broni :)

To coś z kostki, czyli ten nieodświeżony syf, to naprawdę jakiś oficjalny CPR?

Trollking 22:09 piątek, 11 marca 2022
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!