Póki co filtrowanie wpisów nie pozwala wstawić emoji płaczącej ze szczęścia twarzy prostymi metodami jak np. wpisaniem w HTML jej kodu 😂 lub po prostu jej wklejeniem. Kod w edytorze jest zamieniany na grafikę. A przy zapisie grafika jest wycinana. Blase nie daje mi szans, bym mu się narzucił ze swoją pomocą.
Dlatego wspiąłem się na wyżyny desperacji. Działająca opcja, by uzyskać emoji na blogu, to lekkie nadużycie szablonu. W
ustawieniach bloga jest dostępna opcja edycji szablonu, czyli edycji HTML-a, z którego generowany jest widok bloga. Można w sekcji <head> dodać dodatkową sekcję <style>, przykładowo:
Co pozwoli potem wykorzystać nowe style przy dodawaniu wpisu, wstawiając w HTML:
I jakoś da się ten
<span class="emoji-white-man-biking"><em class="emoji-hint">(rowerek)</em></span> wstawić...
Prawda, że banalne
<span class="emoji-face-with-tears-of-joy"><em class="emoji-hint">:D</em></span>?
A to da taki oto efekt na blogu:
I jakoś da się ten
(rowerek) wstawić...
Prawda, że banalne
:D?
Klasę
emoji-hint dodałem po to, by cokolwiek wyświetlało się poza blogiem, w szczególności w wizualnym trybie edytora, ale także w podglądzie wpisu na stronie głównej czy profilu użytkownika. Tam efekt wizualny będzie inny:
I jakoś da się ten
(rowerek) wstawić...
Prawda, że banalne
:D?
Kody znaków biorę sobie z niezawodnej
Emojipedii, bo ją lubię. Przykładowo ów biały mężczyzna na rowerze. To co potrzeba jest niżej, w "Codepoints".
PS Przy okazji okazało się, że filtrowanie przy wstawianiu kodu programu jest po wielokroć zepsute, tak bardzo, że aż nie mam siły o tym pisać. Musiałem się wybitnie namęczyć by napisać tę wiadomość. I jak tylko przyjdzie mi do głowy ją edytować, to natychmiast się rozsypie. Bug na bugu, niestety
:.(.
Komentarze (12)
Oczywiście Twoja konkluzja jest prawidłowa. Należałoby naprawiać pierwotne problemy. No ale jak Błażej broni się przed pomocą, to nie dam rady. Pozostaje kopanie się z koniem.
To chyba muszę jeszcze instrukcję napisać nt. miniaturek. 😛
Od lat wybieram tutaj świadomie, co będzie miniaturką. Mam na początku wpisów <div style="display: none"> a w nim <img> wybrany. Bo zdjęcia mam w kolejności chronologicznej lub tematycznej, a jakieś ulubione się gdzieś w środku trafia, w sam raz pod miniaturę.
Niektórzy tak robią, tylko potem pojawia się niewłaściwa miniaturka. Pomysł dobry, można by jakieś wyjątki robić, aby nie brało takich emotek jako miniaturkę, choć dobrze byłoby naprawić również funkcję powodującą problemy z emoji ??
Tak na marginesie, to może i łatwiejszą metodą byłoby uploadowanie galerii mordek jako fotki na bikestats, bo potem można z listy je wybierać w nowych postach (co prawda ostatnio i to mi się sypało). To nawet może być lepsze ideowo, bo wadą emoji jest to, że czytelnik niekoniecznie widzi to, co autor chciał pokazać, z racji czasami mocno różniących się stylów tych grafik na różnych urządzeniach.
Mi się będzie chciało. Nie rozumiem tego defetyzmu. Przecież Cię nie zmuszam.
Ostatnio to raczej nic nie jest tu dobrze. To ledwo stoi. Niestety. A szkoda, bo lubię, mam ogromny sentyment.
Nie przyglądałem się edytorowi, ani gdzie co jest filtrowane. Na marginesie w moim odczuciu udostępnianie edycji HTML i jakiekolwiek próby filtrowania są i tak z góry skazane na porażkę. Zawsze zostaną dziury lub stworzy problemy. Dlatego np. Google w swoim starym Bloggerze po prostu tego nie robi. Użytkownik może wstawić wszystko tam, ze <script> włącznie. Po prostu ze swojej domeny i z danymi swojej przestrzeni niewiele może tym zrobić zalogowanemu czytelnikowi. Zresztą i tutaj chyba można wszystko wklepać w szablonie bezkarnie, wiec to filtrowanie w postach nie ma sensu.
Szanuję za poświęcenie, tylko komu będzie się chciało bawić we wstawianie takich emotek? I tak dobrze, że Błażej opanował kodowanie, bo wcześnie każda przypadkowa emotka kasowała treść od pierwszej emotki włącznie. Pomijając ograniczenia edytora, nie próbowałeś zablokować skryptu tworzącego go (redactor.js), aby móc operować na czystym HTML-u wysyłanym na serwer? Miałbyś jeden problem z głowy z możliwością ponownej edycji wpisu.
Gdyby ktoś poczuł jakąś gargantuiczną potrzebę, to pewnie dałbym radę to opakować bardziej w jakieś "przesuń prostopadłościenne pudełeczko na biurko tak, by rysunek strzałki na ekranie..." 😛
Choć wolałbym by Blase dał się wesprzeć, bo szkoda mi tego rozkładu Bikestatsów na moich oczach.
Dopełnieniem dowcipu jest to, że po tym, jak namęczyłem się by móc tu we wpisie użyć ciągu "😂" dalsze odfiltrowywanie HTML-a, na etapie wyświetlania podglądu wpisu na stronie bikestats, doprowadziło do faktycznego wyświetlenia emoji.
PPS Nie mogę zagwarantować, że w danej chwili wszystko we wpisie wygląda poprawnie, bo każde dotknięcie edytora Bikestats powoduje wywalanie losowych znaków i przestawianie wszystkiego, ogólnie rozpacz w ciapki.