Łódź - Lutomiersk - Łask - Łódź
Piątek, 15 czerwca 2012
· Komentarze(0)
Kategoria 70 - 100 km
Drobna zmiana w Lutomiersku - najpierw prosto na południe do Wygody Mikołajewskiej. Droga stamtąd do Wodzierad ma piękny asfalt. Gładziutki, równiutki. Sama przyjemność.
W Wiewiórczynie niestety, jak to na wsi, trafiła się brama otwarta i kundle dwa, którym rower się nie podobał. Takie detale czynią ten objazd Łasku mniej atrakcyjnym.
Na S14 prawie pusto. Tylko jakaś jedna grupka spacerowiczów, jedna para rowerzystów. Z Gorzewa, wyjątkowo, pojechałem przez Łaskowice i tamtędy do IKEA. Fascynujące, że pewnie nawet gdybym jechał środkiem prawego pasa, to prędzej kierowcy za mną zaryzykowaliby przerysowanie auta z pasa sąsiedniego i zepchnięcie mnie z drogi niż poczekali na możliwość zmiany pasa, by zachować bezpieczną odległość. Bo w końcu trzy pasy to za ciasno by się zmieścił rowerzysta.
Mówi się, że elektryka prąd nie tyka. Jestem ciekaw jak to jest ze strażakiem i ogniem. Budynek OSP w Łaskowicach jest całkowicie drewniany.
Wiało z zachodu, potem z południa, ale bez gwałtownych porywów. Chłodno. Polar się przydał a i tak trochę zmarzłem.
W Wiewiórczynie niestety, jak to na wsi, trafiła się brama otwarta i kundle dwa, którym rower się nie podobał. Takie detale czynią ten objazd Łasku mniej atrakcyjnym.
Na S14 prawie pusto. Tylko jakaś jedna grupka spacerowiczów, jedna para rowerzystów. Z Gorzewa, wyjątkowo, pojechałem przez Łaskowice i tamtędy do IKEA. Fascynujące, że pewnie nawet gdybym jechał środkiem prawego pasa, to prędzej kierowcy za mną zaryzykowaliby przerysowanie auta z pasa sąsiedniego i zepchnięcie mnie z drogi niż poczekali na możliwość zmiany pasa, by zachować bezpieczną odległość. Bo w końcu trzy pasy to za ciasno by się zmieścił rowerzysta.
Mówi się, że elektryka prąd nie tyka. Jestem ciekaw jak to jest ze strażakiem i ogniem. Budynek OSP w Łaskowicach jest całkowicie drewniany.
Wiało z zachodu, potem z południa, ale bez gwałtownych porywów. Chłodno. Polar się przydał a i tak trochę zmarzłem.