Łódź - Szadek - Rossoszyca - Sieradz

Sobota, 4 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 40 - 70 km
Najpierw tankowanie powietrza. Potem sklep rowerowy na Kopernika - trzeba było dokupić zapasową dętkę. I w drogę.

Jazda pod wiatr, choć był on znośny. W Dobruchowie znalazł się sponsor - traktor z przyczepką, wyższą i szersza niż mój obrys i gęsto zabudowaną. Ideał! Co prawda jak na owiewkę jechał trochę za wolno, bo trzymał 30 km/h. Ale i tak miło było odpocząć od wiatru. Nawet jeśli to były tylko 3 km.

Miło było odwiedzić dawno nie widziane okolice Rossoszycy.

Pogoda też niezła. Trochę powiewało duchotą, trochę lżejszym powietrzem. A poza tym słonecznie i przypiekło mnie na lekką czerwień.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!