Najbliższe wschodnie okolice Łodzi
Niedziela, 21 kwietnia 2013
· Komentarze(0)
Nieśmiało wybrałem się w nieznanym mi wschodnim kierunku. Wyjątkiem jest tu Pomorska. Trudno powiedzieć czy dziur na niej przybyło. Ta odwiecznie zapomniana przez miasto w programie wiosennego łatania ulica zawsze była bardziej dziurawa niż ser szwajcarski. W każdym razie nadal jest w czołówce konkursu na najbardziej zniszczoną nawierzchnię w Łodzi.
Wiączyńska już jest zdecydowanie lepsza, a w miarę posuwania się na południowy wschód asfalt coraz bardziej się poprawiał. Narysowana wstępnie na Google mapka zafundowała mi lekkie kolanko, na które skręt zastanowił mnie już na miejscu. Ale ostatecznie postanowiłem nic nie zmieniać. Bedoń z chwilowymi brakami asfaltu.
Rokicińska przed początkiem trasy tramwajowej jest ciasna. Nerwowo pomrukiwały za mną samochody, nie mogące się zmieścić z wyprzedzaniem z powodu dużego ruchu z naprzeciwka. A dalej trochę kostki rowerowej, trochę starego chodnika z rysunkiem roweru.
Wiączyńska już jest zdecydowanie lepsza, a w miarę posuwania się na południowy wschód asfalt coraz bardziej się poprawiał. Narysowana wstępnie na Google mapka zafundowała mi lekkie kolanko, na które skręt zastanowił mnie już na miejscu. Ale ostatecznie postanowiłem nic nie zmieniać. Bedoń z chwilowymi brakami asfaltu.
Rokicińska przed początkiem trasy tramwajowej jest ciasna. Nerwowo pomrukiwały za mną samochody, nie mogące się zmieścić z wyprzedzaniem z powodu dużego ruchu z naprzeciwka. A dalej trochę kostki rowerowej, trochę starego chodnika z rysunkiem roweru.