Łódź - Starowa Góra - ul. Łódzka - Rzgów - Kalinko - Modlica - Tuszyn - Rydzynki - Prawda - Czyżeminek - Gospodarz - Nowa Gadka - Łódź
Niedziela, 31 maja 2015
· Komentarze(0)
Kategoria 40 - 70 km
In progress...?
Poznawania południowych okolic Łodzi ciąg dalszy. Tym razem odrobinę bardziej na zachód.
Wyjazd ze Starowej Góry zaplanowałem małą i wąską uliczką - ul. Piaskową. Tą można się przebić do ul. Łódzkiej w Rzgowie, która biegnie mniej więcej równolegle do DK1, ale w przeciwieństwie do niej pozwala na bezstresową jazdę rowerem do centrum Rzgowa. Na owej wąskie uliczce okazało się, że i kilku kierowców również miało chęć na bardziej malowniczy przejazd. W Rzgowie okazja by wyciągnąć aparat.
Odświeżony ze wsparciem unijnym most nad Nerem, który dawniej służył połączeniu tramwajowemu Łodzi ze Rzgowem.
Rzgów, kościół Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzgowie.
Wieża z bliska.
I boczna ściana. I zieleń ładna.
Miasto opuszczam ul. Glinianą - idealna nawierzchnia, cisza i spokój. Dalej do Modlicy przerobiona już wcześniej droga. Korzystając z tego, że wziąłem ze sobą coś co robi lepsze zdjęcia niż moja stara Nokia E52, postanowiłem powtórzyć sesję na wiadukcie nad nie otwartym jeszcze odcinkiem S8 mającym prowadzić do A1.
Wiadukt nad S8 między Kalinko a Modlicą. Widok na zachód. Bramki.
Jak wyżej.
I widok na wschód, do połączenia z A1.
A co tam stoi na horyzoncie? Tak jest! Oddalony stąd o 15 km w linii prostej szpital na Pomorskiej.
To czas zjeżdżać stąd. Dosłownie.
Dalej również ładnie. Na wyjeździe z Tuszyna do Rydzynek jest kilometr ze szlaki. Nawierzchnia spoista. Pewnie utrzymuje odpowiednią do tego wilgotność, bo ten fragment pokonuję pod gęstym baldachimem liści drzew nad całą szerokością drogi. Rydzynki są piękne! Wąska kręta jezdnia z dobrą nawierzchnią i domki w lesie. Pozazdrościć mieszkańcom. Potem wieś Prawda i znowu S8 - tym razem to w użyciu.
Widok na S8 z wiaduktu w Prawdzie.
Kolejne odcinki również zaplanowałem bardzo rowerowe. Jeszcze tylko do utrudnień doliczyć 500 m szutru między Nową Gadką a ul. Patriotyczną w Łodzi. I dojeżdżam do Stawów Stefańskiego. Tu mnie jeszcze nie było. Ładnie
Stawy Stefańskiego od południowo-zachodniej strony.
A na drugim brzegu budynki osiedla Villa Park.
Widok z północnej zapory.
Jak ktoś weźmie lupę to dostrzeże śmiałka wykonującego ewolucje na nie wiem czym doczepiony do nie wiem czego.
Lokatorka stawów Stefańskiego.
Żeby nie wracać po swoich śladach, rezygnuję z pierwotnego planu szybkiego dojazdu do Trasy Górnej i Starorudzką dojeżdżam do Pabianickiej, przypomnieć sobie jak mało miejsca dla rowerzysty może być na 3 pasach w jednym kierunku.
Poznawania południowych okolic Łodzi ciąg dalszy. Tym razem odrobinę bardziej na zachód.
Wyjazd ze Starowej Góry zaplanowałem małą i wąską uliczką - ul. Piaskową. Tą można się przebić do ul. Łódzkiej w Rzgowie, która biegnie mniej więcej równolegle do DK1, ale w przeciwieństwie do niej pozwala na bezstresową jazdę rowerem do centrum Rzgowa. Na owej wąskie uliczce okazało się, że i kilku kierowców również miało chęć na bardziej malowniczy przejazd. W Rzgowie okazja by wyciągnąć aparat.
Odświeżony ze wsparciem unijnym most nad Nerem, który dawniej służył połączeniu tramwajowemu Łodzi ze Rzgowem.
Rzgów, kościół Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzgowie.
Wieża z bliska.
I boczna ściana. I zieleń ładna.
Miasto opuszczam ul. Glinianą - idealna nawierzchnia, cisza i spokój. Dalej do Modlicy przerobiona już wcześniej droga. Korzystając z tego, że wziąłem ze sobą coś co robi lepsze zdjęcia niż moja stara Nokia E52, postanowiłem powtórzyć sesję na wiadukcie nad nie otwartym jeszcze odcinkiem S8 mającym prowadzić do A1.
Wiadukt nad S8 między Kalinko a Modlicą. Widok na zachód. Bramki.
Jak wyżej.
I widok na wschód, do połączenia z A1.
A co tam stoi na horyzoncie? Tak jest! Oddalony stąd o 15 km w linii prostej szpital na Pomorskiej.
To czas zjeżdżać stąd. Dosłownie.
Dalej również ładnie. Na wyjeździe z Tuszyna do Rydzynek jest kilometr ze szlaki. Nawierzchnia spoista. Pewnie utrzymuje odpowiednią do tego wilgotność, bo ten fragment pokonuję pod gęstym baldachimem liści drzew nad całą szerokością drogi. Rydzynki są piękne! Wąska kręta jezdnia z dobrą nawierzchnią i domki w lesie. Pozazdrościć mieszkańcom. Potem wieś Prawda i znowu S8 - tym razem to w użyciu.
Widok na S8 z wiaduktu w Prawdzie.
Kolejne odcinki również zaplanowałem bardzo rowerowe. Jeszcze tylko do utrudnień doliczyć 500 m szutru między Nową Gadką a ul. Patriotyczną w Łodzi. I dojeżdżam do Stawów Stefańskiego. Tu mnie jeszcze nie było. Ładnie
Stawy Stefańskiego od południowo-zachodniej strony.
A na drugim brzegu budynki osiedla Villa Park.
Widok z północnej zapory.
Jak ktoś weźmie lupę to dostrzeże śmiałka wykonującego ewolucje na nie wiem czym doczepiony do nie wiem czego.
Lokatorka stawów Stefańskiego.
Żeby nie wracać po swoich śladach, rezygnuję z pierwotnego planu szybkiego dojazdu do Trasy Górnej i Starorudzką dojeżdżam do Pabianickiej, przypomnieć sobie jak mało miejsca dla rowerzysty może być na 3 pasach w jednym kierunku.