Dystans całkowity: 45.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) Czas w ruchu: b.d. Średnia prędkość: b.d. Liczba aktywności: 1 Średnio na aktywność: 45.00 km
Więcej statystyk
Używasz Stravy? Rozważ
włączenie Flyby , funkcji, która oryginalnie była włączona dla wszystkich, a jakiś czas temu Strava wszystkim ją wyłączyła, nawet tym, którzy z niej świadomie i intensywnie korzystali.
VIDEO
Pokaż trasę GPS
Kaczki na Stawach Jana były hiperaktywne, bardzo utrudniając zrobienie jakiegokolwiek w miarę ostrego zdjęcia.
Kolory jesieni w parku w Rzgowie, a w tle wieża tamtejszego kościoła.
Ja już widzę głowę kierowcy w całości, a i nawet zagłówek...
...ale jemu coś było trudno mnie dostrzec.
Ciekawe co to za łata. Jeżeli była dla poprawy jakiegoś problemu w nawierzchni, to dyskusyjna, bo teraz są dwa uskoki. Może wyleją drugą warstwę.
W japonkach na chodniku pewnie niewygodnie.
Nie musiałem wjeżdżać do lasu ani nawet parku, by móc doświadczyć jazdy po liściach. Trochę co prawda mam zawsze obaw czy coś nie kryje się pod nimi.
Pogoda ładna była, słoneczna, ale mimo wszystko nie jest to lato. Nie jestem pewien czy 12 °C to aby na pewno dobra temperatura na odsłonięty brzuch. Ja jechałem w kurtce, kominiarce i rękawiczkach z palcami.
Drzwi wywiało?
Wciąż niby widać ślad sierpniowego koszenia, ale chwasty szybko wyrosły na nowo, wysoko.
Zanim ul. Ustronna w Łodzi zmienia się w dopiero co wyremontowaną ul. Szczytową w Starowej Górze, trzeba minąć kilka całkiem pokaźnych ubytków w jezdni.
Nieszczególnie udane miejsce na znak zakazu skrętu, tuż na skrzyżowaniu, a potencjalnie miałby się tyczyć ulicy kilkanaście metrów dalej. To był niechybnie zakaz remontowy i chyba już winien być zdjęty.
Ul. Gruntowa po przebudowie. Czy też raczej budowie, bo wcześniej była zaiste gruntowa.
Teraz powinna zmienić nazwę na Kostkową.
Odczuwam lęk wysokości w imieniu tego pana na dachu.
Nie powiem bym często widywał autobusy zawracające na wstecznym.
Już kiedyś zwrócił moją uwagę ten "parking". Myślałem, że to jakaś szczególna okazja była, ale najwyraźniej to stały wybór. Po chodniku samochodem jeździć nie wolno, no ale DDR przecież i tak służy do jeżdżenia, prawda?
Taki czarny mundur będzie jak znalazł, by się ukryć w dymie, gdy wszyscy na zimę piece odpalą.
Ciekawe miejsce na parkowanie tu po prawo.
Przecież zapewne strumień wiadomości społecznościowych przegląda, nie powinienem się dziwić.
Chyba już widziałem tabliczkę, że nie dotyczy rowerów. Długo jej tu brakowało. Natomiast dobór znaku o końcu drogi i przekreślenie nakazu skrętu są zdumiewające. Skrzyżowanie X i na dodatek na wprost jest pod prąd, o ile nie jedzie się rowerem.
Teraz galeria rozrzuconych po mieście przeszkadzających śmieci.