Łódź - Kazimierz - Puczniew - Łobudzice - Szadek - Wrzeszczewice - Ludowinka - Piątkowisko - Łódź
Środa, 31 sierpnia 2016
· Komentarze(0)
Kategoria 100 - 150 km
Większa mapa
Dzień pod znakiem dobijania do tysiąca. Założeń na sierpień pierwotnie nie miałem. Ale gdy po wycieczce z 20.08 przez Lipce Reymontowskie zorientowałem się, że miesięczny dystans sięgnął 650 km, co w końcu jest bliżej niż dalej do 1000, to poczułem chęć by się zmobilizować i dokręcić. Pracę z rowerem godzić ciężko, więc by w ostatni dzień miesiąca nie było ryzyka, że nie zmieszczę się w dobie, postawiłem dziś na rowerowy urlop.
Rano na Piotrkowskiej widziałem takąż ciekawą parę (czwórkę?) na rowerach.
W Zdziechowie mijałem leżące wzdłuż drogi słupy. Zapowiadają się nowe latarnie.
Józefów - droga między Małyniem a Przyrownicą.
Wola Łobudzka. Małe oczko obok gospodarstwa. Pasłech se gąskę?
Łobudzice. Na oko kaplica. Ławki było widać przez okna. Po wyglądzie można zaryzykować tezę, że budynek pierwotnie spełniał rolę mieszkalnego. Teren dokoła trochę niezadbany i nie kojarzy się z ziemią kościelną. Nawet studnia jest przed wejściem.
Na stacji Orlen w Szadku zatankowałem izotonik. Zaciekawił mnie samoobsługowy dystrybutor LPG.
Do tej pory widywałem takie, w których jedyne co wolno było wykonać klientowi, to nacisnąć dzwonek wzywający obsługę.
O czym już dawniej wspominałem, charakterystyczna dla Szadku jest duża liczba elektrowni wiatrowych.
Droga przez Remiszew.
A może komuś grzybka na nową wątrobę?
Na końcu w mieście zrobiłem mały zygzak, by wycieczka osiągnęła okrągłą setkę. Tym samym w sierpniu uzbierało się 1026 km na własnym rowerze. Na ŁRP było jakieś 50 - 60, patrząc na nadwyżkę sumy kilometrów na telefonie w stosunku do rowerowego licznika. A wyszło na to, że nawet dość równo szedł ten miesiąc na 1000.
Pogoda dzisiaj była bardzo dobra na rower. 23 stopnie i bezchmurnie. Wiatr niedokuczliwy.
Zdjęcia na mapie