Po łódzkich chodnikach, na mokro

Sobota, 10 grudnia 2016 · Komentarze(2)
Kategoria 40 - 70 km
Lokomotywa w sreberku nieopodal dworca Łódź Fabryczna


Jedyne co broniło dzisiejszego dnia jako zdatnego do rowerowej konsumpcji to wysoka (jak na grudzień) temperatura. Było prawie 10 stopni. A poza tym całkowite zachmurzenie, silny zachodni wiatr, mokre jezdnie i co chwila słabe opady deszczu. Musiałem się wykazać samozaparciem żeby w ogóle zacząć, bo padało gdy ruszałem.

Nie przypominam sobie tego skrzyżowania rowerowego. Aczkolwiek chodnikiem wzdłuż al. Ofiar Terroryzmu 11 Września wcześniej w tym roku jechałem chyba tylko raz, w drugą stronę i skręciłem wtedy do parku Źródła Olechówki kawałek przed tym miejscem. Przejazd przez aleje jest, a dalej droga prowadzi do osiedla. Trochę tylko jej oznakowanie obniżyło loty (dosłownie, znak z lewej).

20161210_132837

Rzecz znajduje się naprzeciwko Della.

20161210_132910

Dalej zaskoczyły mnie prace budowlane, które wkroczyły na drogę rowerową. Prawdopodobnie budują dojazdy do nowo powstałej hali, która całkiem niedawno była tylko szkieletem. Był objazd. Gruntowy, ale mimo deszczu jeszcze w miarę.

20161210_133454

W drugim punkcie już nie było tak dobrze. Z trudem pokonywałem ten łuk, bo koła głęboko wchodziły w rozmokły piasek, ale na szczęście obyło się bez brodzenia butami.

20161210_133605

Co do grzęźnięcia, to ciekawe jest, że chodnik drogi rowerowej będącej wjazdem do parku na Młynku od asfaltowej jezdni oddziela strefa ziemi czy raczej błota niczyjego. Trochę to utrudnia zjazd z ulicy na DDR.

20161210_134630

Nadal jedyne kąpiele których można by zaznać w Młynku to te błotne.

20161210_134450

A takich latarni (jest ich tam kilka) w parku sobie nie przypominam. Albo taka słaba pamięć albo niedawno je postawili.

20161210_134922

Z parku pojechałem Lodową i dalej prosto Widzewską, chcąc sprawdzić co słychać w infrastrukturze rowerowej w okolicach Niciarnianej. Tym razem pojechałem po północnej stronie Piłsudskiego planując też przejechać świeżym DDR przy budowie stadionu. Przejazd rowerowy przez Widzewską wydał mi się dość wąski.

20161210_141353

W ogóle całkowicie nie pamiętam jak wyglądała tam sytuacja dawniej. Czy w ogóle były wyznaczone CPR-y. Przy Sępiej trzeba trochę pokręcić kierownicą.

20161210_141458

Obejrzałem budowę stadionu Widzewa dokoła.

20161210_141725

20161210_141957

20161210_142356

20161210_143219

Już gdy zbliżałem się do stadionu zdziwiły mnie odgłosy perkusji grającej solo. Bo to chyba za wcześnie na koncerty.



Okazało się, że ten krótki rytm był odtwarzany w pętli cały czas gdy objeżdżałem obiekt. Ciekawe czy to testy głośników czy nowy pomysł na odstraszanie ptaków.

Sygnalizatory nad torami zawisły na potężnej konstrukcji. Tyle metalu po to tylko by żarówkę wymienić bez pociągu technicznego?

20161210_142255

A poniżej Widzewska, a raczej jej brak. Zdaje się że ostatnio w ŁWD był reportaż o okolicznych mieszkańcach przechodzących tu nielegalnie.

20161210_142625

No bo w końcu był przejazd i przejście przez tory, a zniknęły.

20161210_142802

Tu ciekawe zjawisko, które słabo ująłem na zdjęciu. Przed znakiem jezdnia jest dwukierunkowa, by nagle zostać gwałtownie zwężona wcinającym się w nią chodnikiem, a kilkadziesiąt metrów dalej, od skrzyżowania, znowu jest ruch w obu kierunkach.

20161210_142924

Zaliczyłem nowy odcinek drogi rowerowej między Niciarnianą a stadionem. Już otwarty.

20161210_143534

Za to wzdłuż samej Niciarnianej droga rowerowa nie jest skończona. A na jezdni mały korek. Po otwarciu Niciarnianej zrobił się na niej duży ruch.

20161210_143637

Niciarniana po przebudowie biegnie pod torami. I DDR i chodniki też.

20161210_143758

Widok z ul. Józefa, która jak i tory biegnie nad Niciarnianą. Ten odcinek Józefa jest póki co zamknięty dla ruchu (dostałem się chodnikiem widocznym wyżej po lewo).

20161210_144009_028

A tak wygląda przejazd rowerowy pod torami.

20161210_144253

Dalej DDR dopiero czeka na bycie zbudowanym. Chwilę po wykonaniu zdjęcia znowu jechał sznur samochodów co trochę utrudniało włączenie się na przeciwległą stronę jezdni, ale o dziwo znalazł się jeden uprzejmy kierowca, który zatrzymał się żeby mnie wpuścić.

20161210_144500

Rondo na skrzyżowaniu z Czechosłowacką, które do niedawna było wykonane prowizorycznie z plastikowych barykad, teraz nabiera solidnej formy.

20161210_144706

Pas rowerowy na Konstytucyjnej zaczyna się niemalże na jej początku.

20161210_145048

Ciekawostka. Ta jabłoń nie znalazła amatora swoich owoców. Te leżące nawet nieźle się przechowały w chłodzie. A kilka jeszcze wisiało na drzewie.

20161210_145307

Lumumbowo. Akademik nr 5 Politechniki Łódzkiej, znany jako "Tygrys". Kilka lat tam mieszkałem.

20161210_145857

Pod Magdą na Piotrkowskiej można się sfotografować "w" bombce.

20161210_155125

Na koniec pojechałem sprawdzić czy może teren wokół dworca Łódź Fabryczna został już otwarty. Nie został. Sfotografowałem Nowotargową przez kraty.

20161210_160036

Przy Kilińskiego naprzeciwko dworca stanęła lokomotywa. Wypożyczona, zdaje się do końca stycznia. Nie rozumiem tylko po co szpecić taki klasyk owijając go folią aluminiową. Autor zawijania w sreberko tłumaczył w ŁWD, że to "zmienia energię"...

20161210_161159

20161210_161322

20161210_161500

20161210_161853

Możliwe, że narzekałem już wcześniej na Kilińskiego. Ale nie szkodzi. Pod znakiem zakazu za skrzyżowaniem z Tuwima (jadąc na południe) jest wyłączenie rowerów.

20161210_162552

Tylko jaki to ma sens, jak to kolejna beznadziejna konstrukcja jak na Kopernika? Zwężenia przy przystankach, przy których można rowerem wpaść w szynę. A tramwaj roweru prawdopodobnie nie da rady wyprzedzić również poza przystankami.

20161210_162838

Miasto zafundowało nam też odrobinę architektonicznej nowoczesności. Przy dwóch skrzyżowaniach krawędzie przystanków wyznacza świecąca listwa.

20161210_163124

Co do deszczu, to zdarzały się chwile bez. Ale przeważnie mokłem. Odczuwałem silny brak jakichkolwiek, choćby prowizorycznych błotników. Jakiś Ass Saver, Musguard czy coś podobnego by się przydało.

Zdjęcia na mapie

Komentarze (2)

Ja rozumiem co autor miał na myśli w relacji pasażer - komunikacja miejska. Cała reszta jest niezrozumiała. Jaki to zysk dla pasażerów, jeżeli będą w tramwaju jechać z prędkością rowerzysty jadącego przed nim? Narobili szumu, że rowerzyści na bus pasach blokowaliby autobusy, a tu co? Autobus przynajmniej ma jakąkolwiek szansę się wepchnąć na pas obok, a tramwaj z torów nie zjedzie.

Kopernika jest ekstremalnym przykładem bezmyślności, bo by ją tam zwęzić, chodniki zrobili nieprzyzwoicie szerokie. To było doskonałe miejsce by na nich zrobić asfalt drogi rowerowej. A i na Kilińskiego w tej sytuacji lepiej byłoby zrobić CPR niż puszczać rowerzystów między szyny. Lub lepiej - niech dorzucą C-16/T-22. Zwłaszcza na deszczyk się przyda by nie dyskutować z policją czy warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty czy nie. Już raz przy deszczyku zaliczyłem twarde lądowanie na Kopernika po poślizgu na szynie.

A i w dobrą pogodę dla mnie notabene to żadna przyjemność jechać z dzwoniącym tramwajem za plecami.

SlaBo 22:06 poniedziałek, 12 grudnia 2016

Z tym Kopernika czy Klińskiego, to po prostu przystosowano ulicę pod maksymalną wygodę pasażerów - z takiego wysuniętego peronu wsiada się łatwiej niż z poziomu jezdni, a na przystanki wiedeńskie (jak na Piotrkowskiej) nie było miejsca. Trudno, trzeba się pogodzić z utrudnieniami.
Przy stadionie naprawili bubla jak mogli, dobre i to. przydałby się jeszcze kontraruch na tej jednokierunkowej ulicy.
To błoto na Młynku to chyba nie niczyje, tylko ZDiT owskie, w pasie drogi. Alejki w parku robił ZZM.
Ciekawe, czy na Niciarnianej coś zrobią z parkującymi samochodami, jak już oznakują ciąg pieszo-rowerowy.

barklu 08:19 niedziela, 11 grudnia 2016
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!