Łódź - Starowa Góra - Bronisin Dworski - Tadzin - Stefanów - Łódź

Sobota, 22 kwietnia 2017 · Komentarze(1)
Deszcz idący z zachodu




W tygodniu prognozy zapowiadały, że w sobotę i niedzielę będzie padać. Przyszła sobota i opady na nią odwołano. Walczyłem z niechcemisiami. Ostatecznie wyjście na rower wygrało z myślą o popołudniowej drzemce. Choć byłem zmęczony przejażdżką po Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich dzień wcześniej, to pomyślałem, że rzucę się na 50-tkę przez Rzgów, Tuszyn, Rydzynki i Gospodarz. W Starowej Górze nie skręciłem jednak do Rzgowa, bo wiało mi od niego rutyną - zamierzałem pojechać do Tuszyna z Tadzina.

Jak ja uwielbiam ten wsiowy zwyczaj puszczania psów luzem. Szkoda, że niedźwiedzi nie trzymają. Słabo widoczny na zdjęciu duży mieszaniec owczarka wcześniej stał na drodze i zastanawiałem się czy cokolwiek mi gaz da, gdy pies okaże się agresywny. Szczęśliwie nie zwrócił na mnie uwagi.

bandit_20170422_182454

Prognozy pogody, jak wiadomo, nieomylne nie są. W Tadzinie z niepokojem spojrzałem na chmury na zachodzie. Poniżej ujęte już z trochę dalszego punktu.

20170422_183958

Było mi chłodno, a i pora była niewczesna. Po chwili rozterki na rozjeździe skręciłem w kierunku Łodzi. Tędy prawie na pewno jeszcze nie jechałem. Łódź przywitała mnie deszczem ze śniegiem. Nie trwało to długo, bo przestało padać gdy zjechałem z Tomaszowskiej. I dobrze, bo ten zimny opad na kominiarkę, która - jak to odzież z samego polaru - nieprzemakalna nie jest, nie był przyjemny.

Na wiadukcie kolejowym na Przybyszewskiego podziwiałem pejzaż z chmur.

20170422_191808

Z perspektywy chodnika i bloków po zachodniej stronie widok na położone na wschodzie drzewa parku nad Jasieniem przez przepust pod Śmigłego Rydza wygląda jak wrota do innego świata.

20170422_193438

A tu taka ciekawostka obok drogi rowerowej przy al. Scheiblerów, nieopodal Tuwima. W zasadzie to typowy łódzki krajobraz, choć w otoczeniu nowego dworca mocniej boli. Został przy ulicy środek budynku. Po lewej stronie ściany jest szyb windy towarowej. Zachowały się i przyciski wzywania i wyłącznik dźwigu. To zdjęcie zrobiłem 4.04, podczas spaceru. Nie powstrzymałem się od sprawdzenia - niestety winda nie przyjechała. Ciekawe kiedy coś z tej ruiny spadnie na jakiegoś rowerzystę.

20170404_192830

Jak wiadomo, drogi rowerowe są dla wszystkich. Na przykład są doskonałe do wyprowadzania psów. Przy okazji znudzony pupil może się rzucić na nadjeżdżającego rowerzystę. Dobrze, że chociaż dała radę go utrzymać.



GPS bywa wybredny. Przykład umieściłem na uMap. Telefon (ślad niebieski) kompletnie zgubił się w okolicach Tuwima i Nowej. Kamera (ślad czerwony) dała radę.



Zmarzłem, trochę zmokłem i się zmęczyłem. Dobrze w gruncie rzeczy, że wyszło tak, że skróciłem. Po wczorajszej Kalonce te 35 km mi wystarczyło. Cierpiałbym jadąc kolejne 15.

Zdjęcia na mapie

Komentarze (1)

A to nie czasem pozostałości po budynkach Enkevu? Jeśli tak, to miasto nie może nic zrobić, a firma skonfliktowana z władza w sądzie i raczej nie będzie chciała wydawać pieniędzy na remont ściany.

barklu 13:06 niedziela, 23 kwietnia 2017
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!