Łódź - Jordanów - Przanówka - Koluszki - Różyca - Borowa - Zielona Góra - Łódź

Niedziela, 16 czerwca 2019 · Komentarze(0)
Kategoria 40 - 70 km
Głowa Strzemińskiego




Jak to ładnie opisał kolega, któremu chwaliłem się porannymi wyjazdami w tym tygodniu, do piątku, każda moja wycieczka była w inną stronę świata. Ale były to tylko trzy kierunki  - brakowało wschodu do kompletu. Poza tym już w sobotę tydzień temu myślałem o Koluszkach. Wiatr co prawda znowu był niekorzystny, ale koncepcja uzbierania 4 wycieczek w 4 różne kierunki geograficzne w tygodniu przypadła mi do gustu. A z wszystkim pomogła pogoda, bo z perspektywy prognoz z czwartku, niedzielę spisywałem całkowicie na straty. Nie potwierdziło się - nie dosyć, że odwołali deszcze, to temperatura spadła do całkiem znośnej.

Motywem przewodnim był Strzemiński, bo chciałem zobaczyć ławeczkę mu poświęconą, którą odsłonięto w Koluszkach 5.10.2018 i jakoś ta informacja do mnie dotarła. A pamiętałem ze swojej pierwszej wycieczki do Koluszek pomnik jego projektu, stojący obok stacji kolejowej. Dla kompletu ów sfotografowałem i dziś.

Pomnik Orła Białego w Koluszkach

Ławeczka stoi pod Miejską Biblioteką Publiczną im. właśnie Władysława Strzemińskiego.

Ławeczka Władysława Strzemińskiego w Koluszkach

Gdzieś czytałem, że sposób przedstawienia postaci ma nawiązywać do powyższego pomnika Orła Białego. Mimo wszystko bardziej tu człowiek przypomina człowieka niż ten orzeł... cokolwiek.

Zbliżenie na Strzemińskiego

Tuż obok ławeczki jest stacja Wojewódzkiego Roweru Publicznego. A do biblioteki prowadziły mnie namalowane sierżanty rowerowe.

Stacja rowerów w Koluszkach

Nigdy nie korzystałem z tego systemu, bo w Łodzi używałem tylko ŁoRP. Zaintrygowało mnie, że same rowery mają czytnik zbliżeniowy. Ale nie poświęciłem czasu na zapoznanie się z instrukcją, bo w końcu jakiś rower już miałem pod ręką.

Rowery mają NFC

Po drodze jeszcze ustrzeliłem kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Maryi Panny. Bo był, po drodze.

Kościół pw. Niepokalanego Poczęcia Maryi Panny w Koluszkach

Jadąc ul. Długą (nie lubię drogi między Gałkowem Małym a Justynowem - liczni nerwowi kierowcy na wąskie drodze) zastanawiałem się czy rozpoznam jeszcze skręt do Zielonej Góry. Okazało się, że jest i drogowskaz, który nawet dałem radę zauważyć, mimo bardzo intrygującej jego lokalizacji względem skrzyżowania. 

Ciekawe miejsce na montaż drogowskazu

Zebrałem rowerowy tydzień w jedną mapę. To by mogła być róża wiatrów Strzemińskiego. Chociaż tak naprawdę to nie, bo zbyt skomplikowany kształt.

Mapa tygodnia

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!